Co słychać na targach Salone del Mobile w Mediolanie? 

Po pięcioletniej przerwie, w tym roku udało nam się wziąć udział w Salone del Mobile, czyli największych i najbardziej prestiżowych targach wnętrzarskich. Organizowane we włoskich Mediolanie co roku przyciągają projektantów, producentów, architektów oraz entuzjastów designu z całego świata. Przejechaliśmy setki kilometrów, aby poznać najnowsze trendy, nawiązać inspirujące znajomości i wziąć udział w cennych dyskusjach, które mają kluczowe znaczenie w kształtowaniu naszego otoczenia.

Krótko o idei i formule targów wnętrzarskich

Historia Salone del Mobile sięga 1961 roku, kiedy to po raz pierwszy zostały zorganizowane, w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na wysokiej jakości, designerskie meble i projekty wnętrzarskie.

Targi są areną dla znanych projektantów i światowych marek, prezentujących swoje innowacyjne produkty — meble, oświetlenie, elementy wystroju wnętrz czy innowacyjne rozwiązania technologiczne, kreując przewodnie trendy. Znajduje się tu też specjalna sekcja, dedykowana młodym projektantom i start-upom, pełna nowatorskich i odważnych projektów.

Nasz główny cel uczestnictwa w Salone del Mobile

Jednak to międzynarodowe wydarzenie to nie tylko wystawa. To przede wszystkim okazja do integracji z uczestnikami, którzy tak jak my mają ogromną pasję i chęć tworzenia. Wymienialiśmy pomysły, czerpaliśmy inspiracje i nawiązaliśmy wiele kontaktów biznesowych. Organizowane panele dyskusyjne stworzyły pole do dyskusji i wymiany wiedzy między profesjonalistami z branży. W programie znalazły się także liczne warsztaty i wykłady dla profesjonalistów z sektora home decor.

Co nas zaskoczyło i zainspirowało w tegorocznej edycji? Główne trendy wystawy

Hasłami przewodnimi tegorocznej edycji były: ewolucja, innowacja i neuronauka. Ponieważ wróciliśmy na targi po małej przerwie, mieliśmy świetną okazję do porównania starych i obecnych trendów. Targi odżyły po pandemii – wystawcy zaproponowali szereg niecodziennych rozwiązań, które wkrótce pojawią się również na polskim rynku wnętrzarskim.

Co dominowało w tym roku? Przede wszystkim obłe kształty – zaokrąglone krawędzie, łuki, faliste linie, manifestujące powrót do korzeni i obcowania z naturą. Projektanci sięgali po ciepłe, ziemiste odcienie, takie jak terrakota, oliwkowa zieleń, beże i brązy, które nadają wnętrzom przytulności i naturalnego charakteru. Dominowały też naturalne tkaniny – drewno, kamień, szkło czy rattan.

Naszą uwagę przykuły wnętrza w stylu retrofuturystycznym, będącym łącznikiem między przeszłością a wizją przyszłości z dodatkami zaawansowanymi technologiami. Mogliśmy podziwiać projekty, w których przenikają się meble i dekoracje o płynnych, zaokrąglonych liniach i naturalnych materiałach z nowoczesnym wykończeniem, żywymi kolorami i dodaną funkcjonalnością. 

Nie brakowało lamp przypominających retrofuturystyczne projekty, np. w kształcie rakiet lub orbit planetarnych, ale z energooszczędnymi żarówkami LED i możliwością sterowania za pomocą smartfonów. Retrofuturyzm w projektach zachwycił nas zdolnością do łączenia nostalgii z nowoczesnością, tworząc wnętrza, które są zarówno znajome, jak i innowacyjne, a poza tym przypominają, że „wszystko płynie”.

Wśród nowych kierunków i trendów w świecie designu i meblarstwa wyraźnie dało się odczuć, że duży nacisk kładzie się na zrównoważony rozwój i ekologię oraz wykorzystanie materiałów odnawialnych, recyklingowanych i biodegradowalnych. Wiele projektów akcentowało rosnące zainteresowanie kulturą i estetyką Japonii – stawiały na minimalizm, harmonię z naturą oraz nieprzeciętną precyzję wykonania.

Czego mogą się spodziewać nasi klienci?

Udział w targach Salone del Mobile był dla nas ogromnie inspirującym wydarzeniem. Do Polski wróciliśmy pełni nowej energii i pasji do tworzenia wnętrz, które podążają za aktualnymi, światowymi trendami, a zarazem są funkcjonalne i dopasowane do potrzeb naszych klientów.